sobota, 23 marca 2013

Dystans personalny

Wpadłam kilka dni temu na stronę internetową, gdzie zamieszczane są co lepsze teksty dzieciaczków, o TU. Siedzę więc, czytam, śmieję się coraz głośniej...
- Z czego się śmiejesz? – podpytuje mnie Koza.
- A z dowcipów dziecięcych...
- Pokaż...
Pośmiałyśmy się razem, Córka zbiera się z powrotem do kuchni.
- Mama!
- Tak?
- Przecież ty też możesz pisać w internecie takie dowcipy o swoich dzieciach!
Mogę? ;-)
- Ale o czym niby miałabym pisać? – odpowiadam, starając się nie zdradzić mimiką twarzy, że cichaczem uprawiam ten proceder już od zeszłej jesieni.
- Możesz pisać o tym, jak powiem coś śmiesznego po polsku.
- Hm... Polskie przejęzyczenia... Może, może... Zastanowię się... A co miałabym pisać o nim? – wskazuję na Kozaka, budzącego się z chwilowej zadumy.
Córka patrzy na mnie jakbym spadła z księżyca.
- Nie wiesz???
- Mama... – wtrąca się do rozmowy Kozak, w oczach błysk geniuszu – Wies? Moja ślina jest tylko moja!

6 komentarzy:

  1. Genialne :-)"Hasla" kozaka mnie powalaja :p Ciekawa jestem co by powiedziala koza natknawszy sie na tego bloga :p
    Co do smiesznych "dzieciecych" sutuacji to pochwale sie slowotworstwem mojego syna. Kilka dni temu, ogladajac ze mna jeden kanal muzyczny, dlugo wpatrywal sie w czarnoskorego muzyka, po czym odwrocil sie do mnie i spytal " mami, kto to? czokopan?" lol Dzieci sa fantastyczne :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha! "Czokopan" jest wyśmienity! ;-) Bardzo spostrzegawcze! Co do Kozy znajdującej ten blog. Chciałaby go pewnie poczytać, żeby zobaczyć, jaka jest dowcipna, ale wiem, że wielu słów by nie zrozumiała. Na pewno nie gry słów...

      Usuń
  2. Hahah, koniecznie opisz ich reakcje, jesli kiedys znajda tego bloga ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opis może być krótki, bo możliwe, że zawisłabym głową w dół, a wtedy się niewygodnie pisze... ;-)

      Usuń
  3. Niesamowicie dojrzała i mądra jest Koza, jeśli potrafiła zaproponować coś takiego!!!!
    A jaka w tym lekcja dla Ciebie:
    1. od kogoś się tego dystansu nauczyła:-)
    2. zostań pewna w tym , że odnajdujesz sens nauki polskiego a Koza też tę pewność Ci kiedyś zaprezentuje!
    No a wtedy, jak za stare nie będziemy, to poimprezujemy!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do "jedynki", Koza ma to chyba w genach, bo i jej mama i tata lubią się pośmiać. Ja zwłaszcza z siebie. Co do dwójki - impreza odbyć się musi - "starem" czy "młodem" ;-)

      Usuń