piątek, 15 lutego 2013

Lekcja Dwudziesta Pierwsza: Co naprawdę zdarzyło się w Stumilowym Lesie

Znacie tę zabawę, kiedy we dwoje tworzy się opowiadanie, zapisując na zmianę zdanie pod zdaniem i zakrywając tekst przez zagięcie kartki, aby żadna z osób nie widziała, co wymyślił „ten drugi”? Bawiłyśmy się w ten sposób z Kozą na ostatnich lekcjach, ustaliwszy jedynie temat wyjściowy, np. „Puchatek i samochód”.

Przedstawiam dwie próbki prac naszego tandemu pisarskiego po drobnej edycji (moje zdania zaznaczyłam kolorem pomarańczowym, Kozy – czarnym).

Opowiadanko I - PUCHATEK I SAMOCHÓD

Puchatek zrobił prawo jazdy i kupił samochód.
A potem wybuchł.
Niestety, dopiero w domu Puchatek odkrył dziurę w siedzeniu kierowcy.
Dlatego Tygrys zabrał kluczyki.
- Nie będę nigdzie więcej jechał takim gruchotem! – wykrzyknął Puchatek.
- Że niby co???
Rozzłoszczony Puchatek kopnał oponę.
- Muszę się napić – powiedział Tygrysek i poszedł po piwo.
Wrócił za chwilę z poduszką.
Założył sukienkę.
Zadowolony, umieścił poduchę w samochodzie i odjechał.

Opowiadanko II - PUCHATEK, KRÓLIK I PACZKA

Puchatek dostał od Królika wielką paczkę.
Nawet się ucieszył.
Czyżby był to prezent urodzinowy? Figa z makiem! Po otwarciu pudło okazało się puste.
Ale potem dobrze się zastanowił.
Królik po prostu sobie zakpił. „To taki z niego przyjaciel?” - rozmyślał rozczarowany Puchatek.
- Wolisz kota?
- Mam cię gdzieś!
- Kupię ci psa.
Puchatek postanowił pójść na skargę do Tygryska, lecz akurat lunął rzęsisty deszcz.
- Kupię ci nawet dudka!
- A parasol byś pożyczył? – westchnął Puchatek.
- A świnka morska może być?
Puchatek wyszedł bez słowa i doszczętnie przemókł.


Ps. Witam gorąco zaglądających tu Agatę i „Włóczykija” (uam20)... Czy „Włóczykij” wie, że istnieje na blogu post o „muminkach”? ;-) W TYM TU miejscu.

13 komentarzy:

  1. Fajna zabawa i historyjki wyszly bardzo ciekawe :p

    i dziekuje za powitanie :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawsze uwielbiałam tę zabawę...Dzięki za przypomnienie!

    OdpowiedzUsuń
  3. :-) ale fajne historyjki -dotychczas znalam ta gre tylko w wariancie rysowanym dzieki za fajny pomysl :-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz? A mnie wariant rysunkowy nie przyszedłby do głowy...

      Usuń
  4. Genialne!!! Mogę zrobić jakieś podlinkowanie do Ciebie na moim blogu???Przecież to wszyscy znamy!!! No to do zabawy!
    A opowiadanka rewelacja!!
    Myślę, że nawet jak dziecko maleńko czyta (jak mój Mały) to już coś można klecić! a zabawa przednia i motywuje bardzo do czytania!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Zawsze lubiłam Tygryska. Teraz już wiem dlaczego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha... "Tygrysio" nie tylko lubi skakać, ale i ZAskakiwać ;-)

      Usuń
  6. Dzięki za przypomnienie mi tej super zabawy! Już jutro się za nią bierzemy :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Spróbujemy! W ramach ćwiczenia wyobraźni i ortografii :-)

    OdpowiedzUsuń