Za niecałe dwa tygodnie - Halloween.
Według słownika
etymologicznego, Noc Wszystkich Świętych
ma korzenie w celtyckim kalendarzu, w jego ostatnim dniu przypadającym na
koniec października, kiedy to obchodzono noc wszelakich czarownic.*
Jak pisałam TUTAJ, kostium Kozy nie nawiązuje do celtyckiego
święta. Córka nie chciała się przebrać
za strzygę.
Ani za ducha, ani za
zwłoki w kolejnej fazie rozpadu, ani za poczwarę, ani za widmo,
ani za upiora, straszydło, widziadło... Nic z tych rzeczy, bez których w amerykański Halloween się nie
obejdzie.
Zresztą, między marą senną
a prawdą, gdyby Dziecko miało ochotę na trochę odrazy, gdyby przyszło mu do głowy
kogoś postraszyć, nie miałoby zbyt dużego wyboru.
W katalogu wysyłkowym sklepu Party
City należącego do sieci „gadżetów imprezowych” na 129 kostiumów
dla dziewcząt tylko 17 wywodzi się z tematyki wiedźmowo-wampirowo-zwłokowej.
Natomiast w sekcji
chłopięcej... O, tu już jest z czego wybierać.
Niestety, od razu
pożałowałam, że Kozak ledwo odrasta od ziemi.
Asortyment straszący dla
sepleniących małolatów jest skromny.
Tylko osiem kostiumów: jeden szkielet, dwa wampiry, trzy duchy oraz dwa kompletnie nie-celtyckie potwory z
filmowej serii George’a Lucasa. Oto kilka z wymienionych opcji:
Ale nic straconego!
Poczekajmy kilka lat, a wtedy możliwe, że na Wigilię Wszystkich Świętych nadal będą dostępne przebrania, o
jakich matka dla swego dziecka marzy najbardziej:
Co się odwlecze, to nic mu już nie uciecze! U-ha-ha-ha-ha...
*Dictionary of Etymology, The
Origins of American English Words (pod redakcją Roberta Barnharta)
Ten pierwszy duch z lańcuszkami bardzo śliczny, moim zdaniem ;D!
OdpowiedzUsuńPrawda? Nic tylko dać się wyściskać koledze. ;)
OdpowiedzUsuńI najtańszy! Same zalety ;D!
UsuńA łańcuszek w sumie ujdzie za grzechotkę... lub jej daleką pochodną...
OdpowiedzUsuń