- Kiedyś mieliśmy psa,
Mordusa.
- I nie baliście się? –
pyta Córka. – Kogo mordował? Ludzi, czy jakieś inne psy?
- Nikogo nie
mordował!
- Przecież mordusy
są niebezpieczne. Zabijają i idą za to do więzienia.
- Mordusy? „Mordus”
to po prostu takie imię...
- Ale imię! Ja bym nigdy
nie nazwała swojego psa Mor... Mordowcem!
Staram się nadrobić zaleglości i czytam stare wpisy :-)
OdpowiedzUsuńPiękne jest słowotwórstwo dziecięce!
Dzięki niemu wiem, że żyję, tj. mówię ;-)
Usuń